Aktualności - Uroczyste wniesienie i wystawienie do kultu relikwii św. Leopolda Mandica – zakonnika, ka-pucyna.

2024-03-04

Uroczyste wniesienie i wystawienie do kultu relikwii św. Leopolda Mandica – zakonnika, ka-pucyna.

Dla tych, którzy nie znają Św. Leopolda (1866-1942) przypominamy, że był bratem kapucynem, i jako zakonnik należał do prowincji weneckiej. Tam, w Padwie, od 1909 r. w maleńkiej celi, pełnił posługę miłosierdzia aż do samego końca swojego życia; wzywał do swojego konfesjonału niezliczone rzesze ludzi, którzy pragneli Bożego przebaczenia. Dlatego też  został nazwany spowiednikiem z Padwy. Chciał zostać misjonarzem wraz z chorwackimi braćmi, ale Opatrzność na to nie pozwoliła i został misjonarzem w konfesjonale. Jego penitenci, jak pisze postulator generalny Br. Carlo Calloni, podkreślali jego wyjątkowe przyjęcie, jego niesamowitą cierpliwość, jego niewzruszoną delikatność, jego wielkie zrozumienie, jego szacunek nawet dla najuboższych i najskromniejszych, jego wielkie serce, jego wielkie człowieczeństwo w słuchaniu.

Święty Leopold jest patronem chorych na raka. Bardzo cierpiał na tę chorobę, stając wobec niej ze spokojem, w duchu ufności i oddania się Bożej dobroci - może być ukazany jako przykład w próbie choroby i jako orędownik u Boga, aby prosić dar uzdrowienia. Jak wiadomo, Ojciec Leopold wiele wycierpiał z powodu swojego niepewnego stanu zdrowia, a także z powodu swojego niewielkiego wzrostu (wydaje się, że miał zaledwie 1,35 m wzrostu), także jąkanie się, które utrudniało mu mówienie. Wiemy, że w kwietniu 1942 r., został przyjęty do Szpitala Cywilnego w Padwie, gdzie rozpoznano u niego raka przełyku: Jeśli Pan mnie chce, to niech mnie weźmie - powiedział, dodając jeszcze życzenie: Pan weźmie mnie w zmaganiu się, ponieważ, jak powiedział, kapłan musi umrzeć z pracy apostolskiej, nie ma innej śmierci godnej kapłana

Link do galerii